sobota, 5 lipca 2014

Życiowe Rewolucje :) :) :)

Wszyscy chcemy ,aby nam się lepiej żyło .Jednak nie potrafimy zmieniać się "profilaktycznie ".Większość decyduje się na rewolucję wtedy,kiedy nie potrafi poradzić sobie z samym sobą .I wtedy jest czas na nowe,inne ,nieznane dotąd. Wspólną cechę mają zmiany towarzyszące odchudzaniu się ,czy te dotyczące ustawiania życiowych priorytetów-jest nią budzący strach przed nieznanym.Pierwszym krokiem na drodze zmian jest koniecznie zaakceptowanie  tego co chcemy aby się zmieniło .Nie można dokonać rewolucji jeśli tak naprawdę jej nie chcemy.Bez względu na to ,jakie jesteśmy "grube,zabiegane ,niepamietające o swoich potrzebach" ,jesteśmy sobie winne odrobinę AKCEPTACJI :) Najważniejsze w tym wszystkim jest to,że nikt  nie zmusi nas do zmiany ,jeżeli same tego nie chcemy i nie pragniemy .Motywacja musi wynikać  z wewnętrznego przekonania .Powolutku stawiamy pierwsze i kolejne kroki,zmieniamy obciążające nas nawyki ,złe przyzwyczajenia i obserwujemy jak czujemy się w nowej roli.Niektóre z nas cieszą  małe dokonania ,sukcesy:centymetr zgubiony w pasie ,trzy papierosy mniej wypalone w ciągu dnia.Innych wręcz satysfakcjonują bardzo spektakularne zmiany:3 kg albo paczka papierosów mniej .I jedni i drudzy mają takie same szanse ,aby się zmieniać .Ważna jest radość ,że idziemy do przodu.Każda z nas ,która podjęła chęć dokonania życiowej rewolucji -cieszy się z procesu zmian .Ta imponująca praca nad sobą: zmiana sposobu jedzenia,aktywność fizyczna,potem praca nad emocjami,a potem dostrzeżenie tego ,że zmiana się opłaca.Bo ona musi się nam opłacać.Nie bójmy się stawiać na lepsze ,zdrowsze,satysfakcjonujące życie .Żyjmy tu i teraz i wspólnie wspierajmy się ,aby dokonały się te wspaniałe zmiany na dobre.Czasem bedą one drastyczne ,ale działajmy po mimo lęku .


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz